niedziela, 1 grudnia 2013

Grubasek Bliźniak i dwukolorowa Gąsieniczka

Przy pierwszym Grubasku pisałam, że spodobał się on szefowej mojego brata. Więc powstał drugi, prawie taki sam, nieco krótszy, z innym zapięciem. Długo nie mógł się doczekać wykończenia (jak zwykle u mnie), ale wreszcie jest :)


Skoro zaczęłam wklejać końcówki, to wykończenia doczekała się jeszcze wcześniej zrobiona (bo jeszcze latem) Gąsieniczka (osobiście wolę nazywać ją Żmijką). Wykonana z toho 11/o metalic nebula, magatama w tym samym kolorze i... hmm nie mogę sobie przypomnieć, ale na pewno jakieś z "gold" w nazwie.




No i ostatecznie okazało się, że Żmijka bardziej do gustu szefowej przypadła, a bliźniaki wciąż są u mnie :)

Czarny sznurek, zielone kamienie - shamballa

Pewnego dnia, od mojej prawie ciotecznej siostry, ale na pewno przyjaciółki, dostałam jakiś stary, długi naszyjnik z zielonymi (chyba) kamieniami i jakimiś plastikowymi małymi, złotymi kuleczkami. Nie podobał jej się w ogóle, a że zielony kolor uwielbia, poprosiła, żebym coś kamieniom wymyśliła. Długo myślałam...hehe:) W końcu postawiłam na bransoletkę, a właściwie dwie. Jedna została zrobiona z czarnego sznurka i samych zielonych kamieni metodą makramową:


A w drugiej do kamieni dodałam małe kosteczki cubic raw wyplecione z toho 8/o w kolorze sl lt topaz. Dwa czarne sznureczki, kilka zielonych kamieni, kilka kostek i co jakiś mały supełek :) A oto efekt:


Ja wolę wersję drugą, a właścicielce bardziej spodobała się pierwsza (chyba kolor złoty nie przypadł jej do gustu, chociaż według mnie te kamienie ze złotym kolorem komponowały się najlepiej). A wy co o tym sądzicie?